Na rampie kolejowej nie przestrzegane są godziny, w których mogą odbywać się przeładunki.
W dniu 16 stycznia 2021 doszło do kolejnego łamania postanowień decyzji środowiskowej która wskazuje zakaz pracy w punkcie ładunkowym w godzinach 22:00 - 6:00. Jest to również nie przestrzeganie powszechnie obowiązującej ciszy nocnej. Nikogo nie powinien zdziwić fakt, że podmiotem wykonującym przeładunki poza wyznaczonymi godzinami była firma "DOLATA", która rozładowywała kruszywa przy pomocy dwóch koparek! W tym dniu interwencję podjęła policja z jednostki w Komornikach przed godziną 23:00. Niestety nie mogliśmy liczyć na interwencję SOK, ponieważ zarządca tego terenu przekazał im informację, że przeładunki mogą odbywać się całodobowo. Jest to sytuacja niezrozumiała, nielogiczna, bezpodstawna i krzywdząca. Rozładunki kruszywa zakończyły się przed północą.
Jak mogliśmy zauważyć sytuacja na rampie kolejowej diametralnie
zmieniła się po nowym roku, kiedy to przy udziale firmy DOLATA rozładunki odbywały się praktycznie codziennie od wczesno porannych do wieczornych godzin ,często przy udziale dwóch koparek, które miały wpływ na zwiększoną emisję hałasu do środowiska.
Wpływ na tą sytuację miały niewątpliwie wyniki badań emisji hałasu przeprowadzone przez firmę OIKOS na zlecenie PKP PLK będące wymogiem decyzji środowiskowej, które nie wykazały przekroczenia norm ale znalazły się w granicach niepewności pomiarów. Wykonanie samych pomiarów budzi wiele wątpliwości. Zostaną opisane w osobnym poście.
Wszelkie zastrzeżenia z tych pomiarów zostały przekazane do WIOŚ i RDOŚ z prośbą o przeprowadzenie ponownej kontroli emisji hałasu do środowiska.
Jak wynika z rozmowy z przedstawicielem WIOŚ dodatkowe badania zostały wykonane a o ich wynikach zostaniemy poinformowani w najbliższym czasie.
Otrzymujemy od Państwa informacje na temat uciążliwości rampy kolejowej i jesteśmy przekonani że nasze działania pomogą w ograniczeniu hałasu a przede wszystkim w przestrzeganiu ustalonych godzin pracy punktu ładunkowego, które również zmieniły się biorąc pod uwagę zapisy w regulaminie bocznicy stacyjnej Palędzie. Istotnym będzie udział Państwa w dalszych działaniach.
Cała ta sytuacja, która ciągnie się od kilku lat świadczy o tym w jak lekceważący sposób PKP PLK i firma DOLATA podchodzą do problemu hałasu, który jest tak uciążliwy dla pobliskich nieruchomości i społeczności, tym bardziej że dwukrotnie udało się udowodnić przekroczenie dopuszczalnych norm.
Najważniejsze na ten moment to nie tracić nadziei i udowodnić za wszelka cenę swoje racje, za którymi stoją niepodważalne argumenty i dowody zbierane przez ostatni czas.
Zdajemy sobie również sprawę, że niektórzy z was są już tą całą sprawą znużeni i są zniechęceni do dalszych działań. Nie pomaga fakt ogólnej sytuacji na świecie związanej z pandemią, która miała również wpływ na opóźnienie wydania decyzji środowiskowej. Mieliśmy także kontakt z osobami, które ze względu na uciążliwości rampy wyprowadziły się. Taka myśl mogła pojawić się w każdym z nas. Walkę, bo tak trzeba to nazwać z PKP PLK można porównać z wyprawą na szczyt K2, walka nierówna, trudna, wymagająca ale jak pokazały ostatnie wydarzenia możliwa do zdobycia (wygrania), do zdobycia właśnie przez mieszkańców tych gór (Palędzia i Dąbrówki).
Niech to porównanie wyznaczy nasze kolejne kroki do tego aby osiągnąć nasz cel:
1. Powiadomienie mediów i przedstawienie im tej "patologicznej" sytuacji
2. Protesty na rampie kolejowej, blokowanie rozładunków, pokazanie naszego sprzeciwu ! Mamy dowody !
3. Dalsza współpraca z RDOŚ i WIOŚ
4. Skierowanie sprawy do sądu (pozew zbiorowy)
5. Przekazanie na policje dowodów wykroczeń (praca poza wyznaczonymi godzinami)
Dołączamy fotografie wykonane po godz. 22:00 w dniu 16.01.2021